wtorek, 7 lutego 2023

SSRI, SNRI, TLPD i inne tego typu, czyli antydepy bęc! (cz.1)

 SSRI to w świecie depresji temat rzeka. Ja osobiście uznaje te leki, bo pomogły mi w życiu. Wiadomo, że coś za coś i tego typu leki odbierają pewną wrażliwość. Jeśli natomiast ktoś jest nadwrażliwy to jest to duża pomoc. Sam byłem labilny, przestraszony, uległy, zwykle dbałem bardziej o potrzeby innych, niż swoje. SSRI pokazały mi, że można inaczej i nie krzywdzi to innych osób. Jeśli chodzi o długotrwałe skutki SSRI to właśnie ta nauka, że bycie stanowczym nie powoduje kłopotów, wręcz przeciwnie...

Zawsze jest pytanie o dobór SSRI, czy SNRI do siebie i tutaj chcę przedstawić podstawowe cechy antydepresantów, które oprę na swoich doświadczeniach i wiedzy naukowej. Porównanie mam nadzieję pomoże w doborze. Zaczynamy.

Paroksetyna - pewność siebie w tabletce
Jeśli ktoś nie wie jak to jest być pewnym siebie, paroksetyna mu to niechybnie pokaże.

- Najsilniejszy SSRI jeśli chodzi o blokade wychwytu zwrotnego
- Allosteryczyny pozytywny modulator blokady wychwytu zwrotnego (podobnie jak escitalopram)
- Najbardziej obniża libido, ale też najbardziej paradoksalnie przyciąga płeć przeciwną
- Spowalniający, często usypiający
- Powoduje wzrost łaknienia
- Ma lekkie działanie antycholinergiczne, które może powodować efekty uboczne jak: senność, otępienie, suchość w ustach, jednak zwiększa też wydzielanie dopaminy w mózgu co może być pomocne przy depresji

Na paroksetynie robiłem rzeczy, których nie zrobiłbym nigdy. Mocno jechałem po ludziach i twardo stawiałem granice. Wszystko uchodziło na sucho bo gdy ktoś miał problem wystarczyło spojrzenie w oczy i problemu nie było

Paroksetyna kojarzy mi się z symbiotem ze Spider-Mana 3. To jest dokładnie ten problem, wszystko elegancko, ale czy ja jestem sobą? Kim ja w ogóle jestem. To, senność, oraz spłycenie relacji spowodowało, że odstawiłem paroksetynę, ale to była ciekawa lekcja.

Fluoksetyna - kultowy Prozac, nie bez powodu...
Fluoksetyna jest brana w kulturze jako przedstawiciel antydepresantów w ogóle. Dla mnie jej działanie jest wręcz idealnie wywarzone.

- Wpływ antagonizmu fluoksetyny na receptor 5ht2c powoduje zwiększenie wydzielania dopaminy, oraz noradrenaliny w mózgu
- Powoduje to zahamowanie łaknienia
- Oraz pobudzenie i energię
- Fluoksetyna zwiększa ilość allopregnanolonu w mózgu (nie mam informacji na jakiej zasadzie) który jest neurosteroidem pozytywnie modulujący receptor GABAa (podobnie jak benzodiazepiny np.)
- Powoduje to działanie przeciwlękowe
- Jest też agonistą sigma, co wzmacnia działanie antydepresyjne
- Fluoksetyna ma najdłuższy czas półtrwania jej oraz metabolitów, najdłużej ze wszystki sssri czekałem na efekty, najdłużej też te efekty się utrzymują po zaprzestaniu brania.
- Libido na fluoksetynie jest normalne. Ciężko tylko dojść ;)

Po fluoksetynie chudnę, jestem aktywny i pewny siebie, ale bez hardkoru jak przy paroksetynie. Z czasem jednak jej "magia" zanika i zaczyna być jałowo. Ciężko to wyjaśnić, ale pozytywne nastawienie zmienia się z czasem w obojętność.

Sertralina - wyjątkowa, bo nie podnosi poziomu prolaktyny
"Chyba kogoś.... pojebało... sertralina... sertralina....". Sertralina ma dwie ciekawe właściwości, które ciężko jednoznacznie ocenić. Jest to dość kontrowersyjna pod względem farmakologii substancja.

- Słabo blokuje również wychwyt zwrotny dopaminy, nie na tyle by go odczuć, ale na tyle, by nadmiar serotoniny wobec poziomu dopaminy nie spowodował zwiększenia poziomu prolaktyny.
- Dzięki temu nie blokuje hormonów steroidowych. SSRI nie powodują u większości ludzi znacznego zwiększenia poziomu prolaktyny, ale są wyjątki. Dla ludzi ćwiczących siłowo jest ona dobrym rozwiązaniem, bo nie działa kataboliczne.
- Sertralina odwrotnie do reszty SSRI jest antagonistą sigma, więc ma też działanie antypsychotyczne. To czyni ją dobrą substancją dla ludzi mających też problemy z palety schizofrenii.
- Jej działanie jako DRI ma znikome znaczenie terapeutyczne (poza blokadą prolaktyny rzecz jasna), ale czyni ją to substancją euforyzującą, jednak w dużo wyższych dawkach niż stosowane
- Działa najszybciej ze wszystkich SSRI
- Może zwiększać popęd seksualny

Sertalina jest prostym i logicznym SSRI, który robi to co ma robić po prostu. Szybko zaczyna działać, szybko też schodzi, co może powodować objawy odstawienne. Sertralina jako jedyny SSRI powodowała dziwną rzecz, że kiedy się dużo śmiałem ze znajomymi, to po tym śmiechu łapały mnie zawsze stany lękowe. Substancja działa podobnie do fluoksetyny, ale jest miej stabilna. Taki typowy antydepresant dla niecierpliwych.

Koniec pierwszej części. W kolejnych będzie escitalopram, będzie mirtazapina, będzie nawet bupropion. Więc będzie się działo. Polecam i pozdrawiam, Piotr Fronczewski.

Blog neurofarmakologiczno-empiryczny

SSRI, SNRI, TLPD i inne tego typu, czyli antydepy bęc! (cz.1)

 SSRI to w świecie depresji temat rzeka. Ja osobiście uznaje te leki, bo pomogły mi w życiu. Wiadomo, że coś za coś i tego typu leki odbiera...